Uczymy się żyć Słowem Bożym
Uczymy się, więc jesteśmy uczniami zmartwychwstałego Jezusa. Uczniami z Emaus. Właśnie taką nazwę miały tegoroczne kwietniowe rekolekcje dla dziewcząt w Domu Generalnym Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej w Grodzisku, których głównym tematem było Słowo Boże.
Często, niestety, nie doceniamy roli Pisma Świętego w naszym codziennym życiu. "Nie mam czasu", "ono jest trudne do zrozumienia", "przecież żyjemy we współczesnym świecie, a Biblia była pisana wiele wieków przed nami" - w tym rodzaju tłumaczymy się, kiedy nie chce się nam sięgnąć po Pismo Święte. Dlatego potrzebujemy jakiegoś impulsu, który zmusi nas zastanowić się nad tym. Potrzebujemy konkretnego przykładu. I właśnie takim przykładem posłużyły dla uczestniczek tych rekolekcji świadectwa dziewczyn - współprowadzących razem z księdzem rekolekcjonistą - Ani i Klaudii. W sposób obrazkowy, angażujący wszystkich obecnych, pokazały, czym jest Słowo Boże. Odpowiedź na to pytanie daje ono samo: jest światłem (lampą, ogniem), deszczem, wodą, która napawa i koi duszę stroskaną, duchowym pokarmem (jak miód lub ziarno), jest bronią, która dotyka serca i dzieli je (miecz, młot).
Drugiego dnia rekolekcji uczestniczące poznały, jakie są skutki Słowa Bożego i, chciałoby się spodziewać, same odczuły, że ono: stwarza - słowem Bóg stworzył świat i człowieka; zbawia i leczy - w słowie Jezus jest nasze zbawienie; wywołuje wiarę i nawraca, ale też dzieli - jedni przyjmują je, drudzy nie; Słowo Boże udziela Ducha Świętego, tworzy wspólnotę i najważniejsze - daje życie wieczne. Chciejmy mówić za św. Piotrem: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego" (J 6, 68).
Czyjś przykład - to jescze nie wszystko. Teraz trzeba dać coś od siebie, żeby ziarno Słowa wydało plon. Temu służył czynny udział dziewczyn w rekolekcjach: czytanie Pisma Świętego, przygotowywanie w grupach twórczych podsumowań poszczególnych konferencji w formie piosenki, pantomimy, piosenki z tańcem, przebierania się na Żydów i wyjście do "synagogi", gdzie niektóre inscenizowane fragmenty z Biblii można było zobaczyć i niemalże przeżyć. Codzienna msza święta, Sakrament Pojednania i Komunia Święta potęgowały siłę Słowa Bożego. Na modlitwie, poprzez rozważanie Pisma Świętego, porzez śpiew, jak również w milczeniu przychodził wewnętrzy spokój, równowaga, radość bycia wspólnotą, radośc bycia z Chrystusem.
Każde rekolekcje są dla zwykłego człowieka w pewnym sensie ucieczką od codzienności, lecz przede wszystkim powinny coś zostawić w jego sercu i umyśle, inaczej będą daremne. Niechże Duch Święty natchni dziewczyny, które słuchały Bożego Głosu w czasie tych dni rekolekcyjnych, i zachęci je do tego, by żyły Dobrą Nowiną i swoim życiem ją głosiły.
Serdeczne Bóg zapłać za błogosławiony czas rekolekcji!
Lilia Borhulewicz