Świadectwo s.Immakulaty
Foto galeria
,,Nie mogę żyć bez Eucharystii"
Czas Adwentu powinien być wypełniony tęsknotą za
Jezusem, po uświadomieniu sobie, że przede wszystkim On za mną tęskni.
Moja przygoda z Jezusem obecnym w Najświętszym
Sakramencie rozpoczęła się już w ósmej klasie szkoły podstawowej, gdy jako
dziewczyna nudziłam się w kościele, a przyjmowanie Sakramentów przypominało
rutynową czynność: spowiedź raz w miesiącu lub rzadziej, Komunia św. przyjęta
po spowiedzi i dalej już bez Komunii św. A dlaczego? Bo po co ? Nie
zastanawiałam się, że biały mały Opłatek to Ktoś a nie coś. Dopiero lektura
Dzienniczka św. s. Faustyny i osoby, które Pan postawił na mojej drodze życia,
uświadomiły mi jedną wielką prawdę: ON NAPRAWDĘ JEST TAM OBECNY. NIE JEZUS
HISTORYCZNY, ALE PRAWDZIWY ŻYWY BÓG I CZŁOWIEK. Zaczęłam z Nim rozmawiać, po
przyjęciu Komunii Świętej i zapragnęłam częściej spotykać Tego, który mnie
tak ukochał, że został w tabernakulum, abym być jak najbliżej swoich ukochanych
stworzeń.
Długo musiałabym pisać o historii swego powołania... ale
napiszę o najważniejszym! O Pokarmie bez którego nie mogłabym żyć: o Jezusie,
moim najdroższym Przyjacielu. Z Przyjacielem można porozmawiać o wszystkim:
od najprostszych i najmniej znaczących spraw i wydarzeń aż po poważne problemy.
Uwierzcie, że tak też czynię. Jestem zaproszona, by mówić Mu o wszystkim i
słuchać Jego odpowiedzi. Nie umiem z Nim nie rozmawiać. Jezus, którego
przyjmuję codziennie w Komunii Świętej, jest Osobą. Osobą, która odczuwa ból,
smutek i samotność, kiedy ci, których tak gorąco umiłował, zostawiają Go
samego. Często słyszymy w Wielkim Poście o samotności Jezusa, której
doświadczył na Krzyżu, ale niewielu z nas pamięta o Jego samotności w
tabernakulach całego świata, o Jego żarliwej tęsknocie, by spotykać się z nami
w Tajemnicy Eucharystii, by karmić Sobą, obmywać nasze rany, posłuchać, co
chcemy Mu powiedzieć... Tak pragnie! Dlatego, kiedy przeżywamy Adwent,
zatęsknijmy za Pokarmem, który daje prawdziwe życie, za Osobą Jezusa. Trzeba
teraz bardziej niż kiedykolwiek uświadomić sobie prawdę o TĘSKNOCIE BOGA, KTÓRY
STAŁ SIĘ CZŁOWIEKIEM I KTÓRY CHCE CIEBIE nie jutro, czy za kilka tygodni, ale
teraz! ,,Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia”. Jeśli dzisiaj
nie pragniesz spotkania z Jezusem z Eucharystii jak z Przyjacielem, Bratem,
Kimś bardzo bliskim, to zapytaj siebie czy żyjesz naprawdę? Bo może tylko
wegetujesz jak roślinka, a na zewnątrz udajesz, że wszystko jest w porządku.
Obudź się i zatęsknij za Nim ! Nie tylko zatęsknij,
przyjdź i przyjmij Chleb, który z Nieba zstępuje i daje życie, życie prawdziwe.
s. Immakulata Podczasiak